Dzieciom często wydaje się, że picie alkoholu, kojarzone z dorosłymi, sprawi, że one też staną się bardziej dorosłe. Warto wytłumaczyć nastolatkowi, że jest wręcz przeciwnie!
Dlaczego dzieci kojarzą alkohol z dorosłością? Często widzą bowiem alkohol towarzyszący dorosłym, skojarzenie jest więc oczywiste alkohol = dorosłość. I jest ono słuszne, jednak w umyśle młodego człowieka, który aspiruje do dorosłości i już chciałby być traktowany jak dorosły, a nie jak dziecko, może ono przyjąć karykaturalną formę. W ten właśnie sposób powstaje przekonanie, że to właśnie picie alkoholu stanowi wyznacznik dorosłości. Gdy zdecydujesz się sięgnąć po alkohol, który dzieciom zazwyczaj nie smakuje, to oznacza, że już wreszcie jesteś dorosły. W praktyce wygląda to zazwyczaj wręcz przeciwnie!
Często młodzież sięga po alkohol ze względu na modę, chęć przypodobania się znajomym lub żeby się nie wyróżniać na tle grupy rówieśniczej – żaden z tych powodów nie świadczy jednak o dorosłości.
Głównym wyznacznikiem dorosłości jest podejmowanie świadomych i odpowiedzialnych decyzji – a konsumpcja alkoholu przez osoby nieletnie jest tego zaprzeczeniem. Przede wszystkim jest to niezgodne z prawem, a w skrajnych przypadkach może nawet skutkować ukaraniem rodziców takiego dziecka, poza tym osoba młoda narażona jest na bardzo wiele negatywnych skutków oddziaływania alkoholu – zarówno fizycznych, jak i psychicznych, czy społecznych.
Picie alkoholu nie może być dla młodych ludzi kwestią mody czy przypodobania się rówieśnikom – o dorosłości świadczy umiejętność obrony własnego zdania i wierność swoim zasadom, niezależnie od zewnętrznych okoliczności, czy nadarzających się okazji. Warto porozmawiać o tym z dzieckiem i podpowiedzieć mu, w jaki sposób może odmówić picia, gdy napotyka presję ze strony otoczenia. Należy też podkreślić, że prawdziwi przyjaciele nie uzależniają swojej akceptacji od konsumpcji alkoholu i należy bardzo uważać, gdy ktoś uparcie się tego domaga mimo odmowy.
Gdy nastolatek wraca pod wpływem alkoholu do domu, to rodzice zamiast zyskać pewność, że ich dorastające dziecko może zostać obrażone zaufaniem i można na nim polegać, dostają wręcz przeciwny przekaz – gdy tylko zabraknie rodzicielskiej kontroli i ochrony, nastolatek pakuje się w kłopoty i podejmuje właśnie takie działania, jakich nie powinien. Zdecydowanie nie warto podejmować prób pokazania swojej dorosłości w ten niefortunny sposób.
Porozmawiajcie o tym ze swoimi nastolatkami.