Odpowiedzialność to nie obciach: Jak reagować, gdy znajomy chce jechać po alkoholu?

Grill u znajomych, spotkanie w plenerze, impreza urodzinowa. Atmosfera jest świetna, ale wieczór dobiega końca. Nagle widzisz, jak Twój kolega, który wypił kilka piw, idzie do swojego roweru, którym zamierza wrócić do domu. W Twoim żołądku zawiązuje się supeł. Co robisz? Udajesz, że nie widzisz? A może reagujesz, ryzykując, że zostaniesz nazwany „sztywniakiem”? To moment, w którym testowana jest prawdziwa przyjaźń.

Dlaczego tak trudno jest zareagować?
Większość z nas waha się w takich chwilach. To naturalne. Boimy się konfrontacji, nie chcemy psuć atmosfery ani „wychowywać” dorosłych ludzi. Czasem działa też tzw. efekt widza – myślimy, że skoro nikt inny nie reaguje, to może problem nie jest tak poważny.

To wszystko pułapki myślowe. Prawda jest taka, że minuta niezręcznej rozmowy jest nieskończenie lepsza niż wiadomość o wypadku, której można było zapobiec. Twoja reakcja nie jest „czepianiem się” – to wyraz najwyższej troski.

Strategia działania: 4 kroki do skutecznej interwencji
Nie musisz być agresywny ani moralizatorski. Kluczem jest spokój, empatia i konkretne propozycje. Oto prosty plan:

  1. Działaj na osobności. Nie rób sceny przy wszystkich. Publiczne zwrócenie uwagi niemal zawsze wywołuje reakcję obronną. Weź znajomego/ą na bok i porozmawiajcie na spokojnie.
  2. Mów o swoich uczuciach i trosce. Zamiast oskarżycielskiego tonu, mów ze swojej perspektywy. Powiedz: „Martwię się o Ciebie. Widzę, że trochę wypiłeś/aś i naprawdę boję się, żeby nic Ci się nie stało w drodze do domu”. Taki komunikat jest trudny do odrzucenia.
  3. Zaproponuj gotowe rozwiązanie. Nie zostawiaj go/jej z samym zakazem. Daj mu/jej alternatywę, która rozwiązuje problem (bezpieczny powrót do domu). Zaproponuj:
    • „Chodź, złożymy się na taksówkę”.
    • „Zostaw rower tutaj, odbierzesz go jutro, przejdziemy się na piechotę”.
    • „Poczekaj, aż wytrzeźwiejesz, zamówimy coś do jedzenia”.
  4. W razie oporu poszukaj wsparcia. Jeśli Twoje argumenty nie działają, dyskretnie poproś o pomoc innego wspólnego znajomego, którego Twój kolega/koleżanka szanuje. Wspólny, spokojny front jest o wiele skuteczniejszy niż samotna walka.

Pamiętaj, że osoba po alkoholu ma zaburzoną ocenę sytuacji i nie zawsze myśli racjonalnie. Twoim zadaniem jest myślenie za nią. Prawdziwa przyjaźń i lojalność polegają na dbaniu o swoje wzajemne bezpieczeństwo.

Trzymanie Pionu oznacza też pomoc i troskę o innych. Bądź osobą, na której można polegać. Ta jedna, może trochę niezręczna interwencja, może uratować komuś zdrowie lub życie. A to nigdy nie jest obciach.